Brachypelma albopilosum [jingaa]

Mariusz86

Co to znaczy "to już w ogóle" ? Smile

jingaa

skradał sie do niej, częsło go, pukał, biegał, (dla was to normalne, ale ja to widzialem pierwszy raz, nie widzialem dopuszczania na wlasne oczy, wiec wiece, dla mnie to jest nowosc) ale samica nic mu na to nie odpowiedziala Sad

Podkarmimy i zobaczymy czy cos z tego bedzie

Gonzo

I oby było Smile

Mururoa

Ja biore male jak beda! musze miec kedziora bo nie zniese!

Mururoa

Ty ziomek a Ty dopuszczales tak pojechanego przed wylinkowego? Co to bylo samiec czy samica?

jingaa

Yyy nie rozumiem, nie wiem o co Ci chodzi? Razz

jingaa

no i wczoraj dopuściłem, włożyłem samca do terra samicy (czatowałem z linijką w razie czego) no i samiec pukał, trząsł się, po 5 min podeszli do siebie, samica wystawiła kły, podniosła nogi (myslałem ze chce go zaatakowac), a samiec przysunął się do niej, juz miałem rozdzielać, ale nagle samiec uniósł partnerkę na hakach, no i zaczęło sie, tylko ze w tym uścisku trwali ok 10 sekund, bo reszte samiec uciekł, jeszcze go przez chwilę trzęsło ale nie wiem czy coś z tego będzie.Jeszcze raz jak samiec sie napelni

jingaa

No i kędziorka weszła do kokosa i się tam zabunkrowała, zalepiła siecią i naniosła podłoża...

Mariusz86

Jednym słowem wszystko ma w d... a do kokonu to na pewno się jeszcze nie zbiera Wink

jingaa

Po przecież wiem, do kokonu jeszcze daaaleko, o ile jest "zaciąż ona", ale jeszcze dopuścimy

jingaa

Samiec znów się napełnił, dziś sopuściłem, oj samec musiał się duuużo namęczyć żeby jego wybranka wyszła z kokosa, (wczesniej była agresywna w stosunku do niego) ale on mistrzowsko dał rade i samiczka musiała mu ulec, wyszła, oddała mu się i samiec PRÓBOWAŁ się oddalić, ale nie mógł odczepić jednego z haków Smile

(pomogłem mu i wszystko było ok) A co ważniejsze kędziorka ma swoje lokum obok vagaski, jak tylko kędziorek pukał i w ogóle to vagaska mu odstukiwała i coraz bardziej wychodziła z norki, jestem ciekawy czy to do niego czy tak mi sie tylko wydawało, no w sumie slyszałem juz o połączeniach albopilosum i vagasa

Mariusz86

Jemu odpukiwała to bez wątpienia.
Co do haków, które mu się zaczepiły.. Gdzie mu się zaczepiły?

jingaa

no zaczepil sie hakiem o jedna z jej konczyn (przednia) desperacko staral sie ja odczepic... A co do tej vagaski, myslicie ze moze moglbym polaczyc te gatunki, czy moze lepiej nie?

Mariusz86

Łączyć możesz, nikt Ci tego nie zabroni, ale takie hybrydy były już na rynku. Po drugie czyste kędziory i vagansy nie jest łatwo sprzedać - a co tu jeszcze mówić o hybrydach tych dwóch gatunków.

jingaa

No masz racje, ale zobaczymy jeszcze. Jak na razie zależy mi na kokonie kędziorki i lasidorki

jingaa

Samiczka:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Samiec:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Ramem:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

jingaa

Dziś kędziorka dostała myszkę Smile

a samczyk został przeniesiony to nie podgrzewanego terra, żeby opóźnić starzenie Razz

Wiem że to mało pomoże ale zawsze coś...

jingaa

Powiedzcie mi (dopuszczałem samca do samicy kilka razy- 2 razy niby się udało) a teraz jak dopuszczam, (samiec tak go trzesie zeby se pouzywac, dobiera sie, ale ona go odrzuca) wogóle on jej nie interesuje. Zaóważyłem większy apetyt, dość spory, raczej mi sie nie wydaje. myslicie ze to mogą byc objawy kokonu, czy raczej nie. (dopuszczałem ok 10-15 maja i potem jak samiec znów sie napełnił to znów dopuściłem ok 23 maja)

Ramzes

Według mnie objawy zapłodnienia samica nie chce samca i zjada więcej niż zwykle, a swoją drogą strasznie żarłoczna ta twoja moja jada raz na 2-3 tygodnia karaka a twoja myszy wcina Shocked

Mariusz86

Z moich doświadczeń wychodziło że samica odrzucała odnóżami samca po to by sprawdzić czy jest na tyle silny by się podjąć kopulacji (przynajmniej tak zauważyłem u Brachypelm). Za stary samiec rezygnował po kilku podejściach. Drugi przypadek odpychania to zbliżająca się wylinka.