Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mariusz86
Administrator
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Wysłany: Nie 12:52, 20 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ale się ten Krawi uparł o ryby z odłowu.. poprzez takie odławianie wyniszczasz naturalne zasoby rzek i jezior dlatego moim zdaniem ryby z hodowli przydomowych są tymi najlepszymi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Krawi
pasjonat
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Wysłany: Nie 14:16, 20 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Natura robi rzeczy najlepsze.Dlatego uparłem się na takie rybki według mnie są wyjątkowe i niepowtarzalne nie sztuką iść kupić do pierwszego lepszego sklepu rybkę i się nią cieszyć niektórym to wystarczy ja liczę na więcej. A zresztą na temat ryb z odłowu tutaj największą wiedzę ma chyba chris1910. Więc niech on się może wypowie. A ryby z hodowli zwłaszcza te które przyjeżdżają z Japonii są słabej jakości i często krzyżowane w nieodpowiedni sposób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz86
Administrator
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Wysłany: Nie 22:49, 20 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że najlepsze rzeczy robi natura, ale nie możesz zapominać że nie wszystko co u nas pochodzi z Azji, jest wiele przydomowych hodowli, z których są świetne ryby. Poza tym odławianie ryb i innych stworzeń z natury (powinieneś to wiedzieć bo jesteś już dużym chłopcem) nie jest niczym dobrym, a to że "musisz" mieć ryby z odłowu świadczy tylko o Tobie. Czy masz świadomość tego, że niektóre miejsca, rzeki, ogólnie środowiska wodne w Ameryce Południowej są tak eksploatowane odłowami, że niektórym gatunkom ciężko będzie się w obecnej chwili odrodzić z tego co ludzie zostawili? Wiele gatunków jest już zagrożonych wyginięciem, a 2/3 łowisk na świecie już jest całkowicie lub prawie całkowicie "wyczyszczone" z fauny. Kolejnym przykładem (nie chodzi o ryby) są np. ptaszniki z rodzaju Brachypelma - w takiej ilości były odławiane z natury, że w chwili obecnej są objęte ochroną i Konwencją Waszyngtońską (są na liście CITES). W najbliższym czasie czeka to także rodzaj Poecilotheria, a w przyszłości kto wie jakie jeszcze .. To samo się dzieję z akwenami na całym świecie - więc czy to, że ma się zachciankę na zwierzę "ukradzione" z natury jest czymś dobrym, czymś co tworzy nas lepszymi ludźmi, a nasze zbiorniki atrakcyjniejszymi?
P.s.
Bardzo chętnie przeczytam wypowiedź chris1910 na ten temat
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mariusz86 dnia Nie 22:52, 20 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krawi
pasjonat
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Wysłany: Pon 6:56, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Odłów jest kroplą w tym co niszczy naturalne środowiska. Dajmy na to introligacja przez ludzi gatunków nie występujących w danym eko-systemie. Dobrym przykładem jest jezioro Viktori w Afryce gdzie dla celów komercyjnych odłowów wpuszczono Okonia nilowego i Tilapie nilową. Po kilku latach z 500 gatunków pielęgnic zamieszkujących to jezioro zostało 200. Następny przykład USA i ryby karpiowate i Tołpygi niszczą całe ekosystemy ich DNA znaleziono już w próbkach wody z wielich jezior. Nie mówiąc już o Wężogłowach, które na dobre się zadomowiły w Kalifornii. Ale daleko nie trzeba szukać takich przykładów Hiszpania rzeka Ebro i pomysł Niemieckiego naukowca na wpuszczenie tam suma europejskiego i karpi wszystkie rodzime gatunki zostały wytępione praktycznie do zera a tamy jakie zostały pobudowane dla elektrowni wodnych skutecznie ryby odcinają od tarlisk. Więc wydaje mi się że odłów oczywiście kontrolowany jest czymś naturalnym. a DO ZAGŁADY ŻYCIA NA ZIEMI DOPROWADZI CZLOWIEK I JEGO NADMIERNA EKSPLOATACJA ZIEMI.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krawi
pasjonat
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Wysłany: Pon 7:02, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Co nie zmienia faktu, że chciałbym kiedyś móc nurkować w wodach ameryki pd. i widzieć nasze rybki akwariowe w dzikim środowisku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz86
Administrator
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Wysłany: Pon 8:45, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Sam sobie odpowiedziałeś - nic dodać nic ująć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
chris1910
entuzjasta
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żychlin
|
Wysłany: Pon 10:39, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Jak już zostałem wyciągnięty do odpowiedzi to powiem swoje zdanie na ten temat. Uważam że każdy z Was ma po trochu rację.
Ja kupując ryby z odłowu kierowałem się brakiem tych ryb u hodowców nie tylko w Polsce ale też np. w Holandii. Drugim powodem była bardzo niska jakość ryb (patrz bardzo wysoka śmiertelność ) z hodowli azjatyckich np. śmiertelność z hodowli azjatyckich cichli w pierwszych 2 miesiącach po zakupie dochodziła do 99%.
Po trzecie krzyżowanie gatunków ryb u naszych pseudo hodowców jest standardem np. krzyżowanie pielęgnicy cytrynowej z labiatum, krzyżowanie ryb z gatunku wieja czy też krzyżówki w pielęgnicach z jeziora malawi. Czego się nie zrobi dla dodatkowych kilku złotych.
Teraz minusy przy zakupie ryb z odłowu te ważne dla środowiska podał Mariusza a co dla nabywcy po pierwsze ryby są odławiane z płytkich wód jeszcze z woreczkami kiedy one się samodzielnie nie nauczyły jeść np. płaszczki czy arowany. Wtedy po kilku tygodniach ryby po prostu padają. Drugi problem który może wystąpić to choroby. Po trzecie to opieka nad takimi rybami jest nie kiedy bardzo ciężka, ja swoją niszczukę karmiłem z ręki żywymi rybami przez rok przenosząc ją z akwarium docelowego do małego na czas karmienia. Dopiero po roku zaczeła pobierać inny pokarm.
Idealnie by było gdyby ryby "dzikie" były odławiane w ilościach nie zaburzających ich środowisko naturalne i sprzedawane nie do indywidualnych klientów tylko do wyspecjalizowanych hodowli w celu dalszego rozmnażania i sprzedawania.
Wtedy moglibyśmy kupować ryby "czyste" bez uszczerbku dla ich naturalnego środowiska.
Świat idealny nie występuję więc wszystko zależy od nas.
pozdr
Chris1910
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz86
Administrator
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno
|
Wysłany: Pon 11:22, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Idealnie by było gdyby je odławiano z natury do specjalnych hodowli, z tym że jeszcze lepiej gdy połowa z rozmnożeń trafiała z powrotem do naturalnych środowisk (takie coś ala wypożyczenie od natury, a potem zwrot w takiej samej ilości), ale wiemy o tym, że jest to nierealne, niemożliwe co za czym idzie (jak też Krawi wspomniał) powoli wszystko niszczymy.
Na sekundę wracając - nie ma takiego czegoś jak kontrolowane odławianie = coś naturalnego. To co człowiek robi nie jest niczym naturalnym. Zresztą co tu się rozwodzić, każdy z nas ma inne podejście i zdanie na ten temat.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mariusz86 dnia Pon 11:24, 21 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|